Falstart
A miało być tak pięknie. Pogoda sprawdzona, wiosenna (15 st.C), słaby wiaterek, odpowiednie warunki do rozpoczęcia sezonu treningowego. Ponton trenera przygotowany, miejsce i czas spotkania ustalone. Trzeba tylko dowieźć nasz sprzęt na przystań Politechniki Koszalińskiej w Mielnie. Dzięki uprzejmości bosmana korzystaliśmy z tej przystani w poprzednim sezonie. W tym roku również chcieliśmy rozpocząć sezon w tym miejscu.
I…
Bosmana nie będzie w niedzielę, ma inne ważne sprawy związane z Yacht Clubem Politechniki Koszalińskiej. Dobrze, że dowiedzieliśmy się o tym w sobotę wieczorem, a nie na miejscu w niedzielę rano. Trochę mniejsze rozczarowanie ale żal taki sam. Chłopaków już ciągnie do wody.
Wniosek jest jeden – pilnie musimy się przenieść na inną przystań, gdzie dostęp do sprzętu i wody nie będzie uzależniony tylko od jednej osoby.
Przemek